Co czeka producentów trzody chlewnej w 2023 roku?
Wielkopolska Izba Rolnicza w miejsce tradycyjnego podsumowania tygodnia opublikowała prognozę tego, co czeka rolników w 2023 r. Prognozowanie tych wydarzeń nie jest dzisiaj rzeczą łatwą. – Nie wiemy w jakim kierunku podąży wojna w Ukrainie i jakie konsekwencje dla globalnych rynków jeszcze przyniesie – czytamy we wstępie. Przybliżamy to, co dotyczy branży trzody chlewnej.
Według analiz i notowań WIR spadek rentowności można zaobserwować w wielu gałęziach rolnictwa – niestety w ciężkiej sytuacji są producenci trzody chlewnej. Rok 2022 był dla producentów trzody chlewnej bardzo trudny. Aktualnie wszyscy z niepokojem przyglądają się coraz to trudniejszej sytuacji rynkowej.
W Polsce od początku 2021 roku do 10 października br. zlikwidowanych zostało blisko 45 tys. stad trzody chlewnej – aktualnie mamy ich około 59,2 tys. Jednym z głównych powodów zamykania gospodarstw był rozprzestrzeniający się ASF. W 2022 roku potwierdzono występowanie 14 ognisk ASF w całym kraju. Na rynku trzody chlewnej ASF nie jest jedynym problemem. – Producenci tego kierunku produkcji muszą się także mierzyć z brakiem opłacalności. Lawinowo rosną koszty produkcji. Z naszych analiz oraz kalkulacji wynika, iż od wielu miesięcy producenci trzody chlewnej do każdej sprzedanej sztuki dokładają średnio 100 zł – w zależności od wielkości stad, czy technologii produkcji – ocenia Izba.
Wielkopolska Izba Rolnicza wielokrotnie w swoich wystąpieniach oraz stanowiskach zwracała uwagę na trwający już od dłuższego czasu kryzys na rynku trzody chlewnej. WIR apelowała o podjęcie konkretnych działań na rynku trzody. – Dotychczas oferowane formy pomocy są niewystraczające i wybiórcze. Uważamy również, że należy podjąć rozmowy z sieciami detalicznymi w celu zaprzestania wykorzystywania wieprzowiny jako narządzania konkurowania niskimi cenami. Potrzebna jest także kampania edukacyjna i marketingowa dla konsumentów, uświadamiająca ich, iż kupując produkty wieprzowe po zaniżonych cenach – akceptują niską jakość surowca i technologie przemysłowe, które są wysoce szkodliwe dla środowiska i rodzinnych gospodarstw rolnych – tłumaczy WIR.
– W nowym roku jednymi z wyzwań z którymi będziemy musieli się zmierzyć jest z pewnością ASF – który w znacznym stopniu ogranicza rozwój produkcji świń nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie – prognozuje Izba. Według ekspertów należy także poszukać rozwiązania niższych cen świń w strefach czerwonych – ponieważ producenci trzody chlewnej otrzymują w tych strefach ceny niższe o około 40-50 groszy za kg, w stosunku do strefy „czystej”. – Należy także przygotować strategię rozwoju tego sektora. Naszym zdaniem strategia rozwoju branży trzodowej powinna opierać się na rynku krajowym. Patrząc na rynek Światowy wieprzowiny, na dzień dzisiejszy można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że nie będziemy już tam wielkim graczem. Możemy natomiast zawalczyć o dominującą pozycję na rynku polskim i wypracowanie modelu, który da producentom trzody chlewnej godziwe i stabilne zyski. Powinniśmy, jako kraj, postawić na produkcję wieprzowiny wysokiej jakości w oparciu o rodzime rasy PBZ i WBP, ze względu na ich „polskość” oraz wysokie walory smakowe. Deficyt w handlu zagranicznym wskazuje, że mamy w tym obszarze wiele do zrobienia – podsumowuje WIR.
Źródło: www.wir.org.pl