Branża trzody chlewnej zmaga się teraz z wieloma problemami, a najbliższe miesiące na pewno nie będą łatwe.
Krajowy Związek Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej stale monitoruje sytuację w branży trzody chlewnej na naszym rodzimym rynku, jak i za granicą. Według związku najbliższe miesiące w krajach Unii Europejskiej to przede wszystkim redukcja pogłowia trzody chlewnej. A wszystko za sprawą niskich cen w skupach i braku opłacalności produkcji. Na koniec 2021 roku polskie pogłowie trzody chlewnej może wynieść 10,5 mln szt. (czyli o 7 proc. mniej niż przed rokiem).
– Znacząca poprawa sytuacji rynkowej spodziewana jest w drugiej połowie przyszłego roku – przyznaje optymistycznie Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCh. Po czym dodaje, że wprowadzenie na rynek skutecznej szczepionki na Covid-19 na początku 2021 roku oraz masowe szczepienia będą sprzyjały stopniowemu zdejmowaniu obostrzeń nałożonych na branżę turystyczną i gastronomiczną i przywracaniu normalności w funkcjonowaniu sektora HoReCa. Sezon wakacyjny w przyszłym roku może dać znaczący impuls do wzrostu popytu na produkty wieprzowe, a tym samym powinien poprawić opłacalność całej branży.
Niestety stan epidemii koronawirusa to nie jedyna przeszkoda, z którą musi zmierzać się branża trzodiarska. – Dalszy rozwój eksportu wieprzowiny z UE będzie zależał od tego, jak skutecznie uda się powstrzymać ASF w Niemczech oraz czy uda się przekonać partnerów handlowych z Azji do stosowania regionalizacji ASF. Postępująca odbudowa produkcji wieprzowiny w Chinach może przyczynić się do spadku unijnego eksportu w 2021 roku nawet o 10 proc. – przyznaje Dargiewicz.
Źródło: www.krir.pl