NAJNOWSZE AKTUALNOŚCI

Relacja z Dni Otwartych

W dniach 18-20 stycznia odbyły się Dni Otwarte naszej nowoczesnej chlewni w miejscowości Jaszkowo w województwie wielkopolskim. Towarzyszyła nam firma Big Dutchman, która w większości

Czytaj więcej »
prosięta na wsi w australii

Choć ceny żywca poszybowały, do opłacalności produkcji jeszcze brakuje.

25 centów – tyle wyniosła podwyżka na ostatniej sesji VEZG – co przy obecnym kursie walut daje 1,21 zł w przeciągu tygodnia! To ogromna zmiana i odpowiedź rynku na trwającą w Ukrainie wojnie z Rosją. – Obecnie za Odrą płaci się 1,75 Euro, co odpowiada 8,48 zł za kg w klasie E. Stawka ta jest tylko o 3 centy niższa od aktualnej ceny licytacji ISW z 8 marca 2022. Warto to zaznaczyć, ponieważ w porównaniu z zeszłym tygodniem, poziomy między dużą, a małą giełdą wyrównały się – komentuje Bartosz Czarniak reprezentujący Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”.

W Polsce również mamy spore podwyżki i zakłady gotowe są płacić nawet 8,50 zł za kg w klasie E. – Tyle że firmy, którym bardzo zależało na towarze płaciły te stawki jeszcze na początku tygodnia, przed wzrostami dużej giełdy w Niemczech. To oznacza, że w indywidualnych negocjacjach możemy próbować zyskać dodatkowe podwyżki – podpowiada Czarniak.

Niestety równie skokowo wzrosły koszty produkcji, które skutecznie odbierają na chwilę obecną radość z podwyżek. – Pszenica konsumpcyjna obecnie dochodzi nawet do około 2000 zł za tonę! Zboże paszowe będzie nieco tańsze, ale i tak, żywiąc w ten sposób, opłacalność produkcji rozpoczyna się od progu około 7-8 zł za kg żywca, a osiągamy obecnie 6,8 zł – i to przy dobrych partiach świń, dobrych negocjacjach i posiadanie stada w białej strefie – wylicza rzecznik „POLSUS”.

Jak wygląda więc przyszłość? Według związku „POLSUS” nadzieje daje paryska giełda Matiff, która na sesji 9 marca br. obniżyła cenę pszenicy poniżej 400 euro za tonę. – To nadal dużo, jednakże wyhamowanie podwyżek pozwala zachować lekki optymizm wśród hodowców zwierząt. Ceny za świnie mogą jeszcze iść do góry, stabilność w środkach do produkcji może w końcu pozwolić na osiągnięcie upragnionej opłacalności – puentuje z nadzieją Bartosz Czarniak.

Źródło: www.polsus.pl

Call Now Button