Po kilku tygodniach stagnacji drgnęły ceny na niemieckiej dużej giełdzie żywca wieprzowego.
Od dłuższego czasu w branży trzody chlewnej panowały pesymistyczne nastroje. Cena była niska i stabilna. Dla wielu producentów poniżej opłacalności.
W końcu 16 lutego br. Cena VEZG w Niemczech wzrosła o 5 eurocentów do poziomu 1,25 euro za kilogram półtuszy o mięsności 57 proc. W przeliczeniu na polską walutę, w Niemczech płacone powinno być 5,61 zł za kg w klasie E. Te pierwsze sygnały prognozujące poprawę sytuacji zostały z ulgą przyjęte przez całą branżę. Choć nadal cena w stosunku do stale rosnących kosztów nie jest dla producentów zadowalająca.
Co prawda na krajowym rynku wzrost cen wyniósł na razie maksymalnie 20 groszy, to pozostaje mieć nadzieję, że aktualne ceny świń w trendzie rosnącym utrzymają się przez dłuższy czas.
– W Polsce również notujemy podwyżki, jednakże zakłady w kraju nie są tak optymistyczne jak giełda niemiecka. Wzrost cen wyniósł maksymalnie 15-20 groszy na kg i skupujący w białej strefie płacą maksymalnie 5,55-5,60 zł za kg. Jednakże, jeżeli podaż na Zachodzie jest mniejsza, to można spodziewać się ograniczenia importu mięsa do Polski, a co za tym idzie zakłady będą bardziej skore do indywidualnych negocjacji ze sprzedającymi. Decydujący będzie najbliższy tydzień, który pokaże, czy trend w Niemczech utrzyma się dłużej i cena będzie w tendencji wzrostowej, czy też ponownie rozpoczną się przepychanki cenowe między zakładami a VEZG. Warto tutaj przypomnieć, że podmioty skupujące wielokrotnie nie uznały podwyżek dużej giełdy. Dane analityczne wskazują jednak na to, że trend wzrostowy powinien się utrzymać – prognozuje optymistycznie Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”.